Sukcesy zawsze świetnie się sprzedają: dobrze się o nich pisze, ładnie wyglądają na zdjęciach i zawsze da się dorobić do nich jakąś wzruszającą historię. Trochę potu, trochę dramatu, jakaś łza w oku, ale koniec końców wszystko dobrze się kończy. No i super. Tyle że prawdziwe życie (a już szczególnie życie wspinacza) wcale tak nie wygląda. […]
Moje najtrudniejsze wyzwania mentalne we wspinaniu Dowiedz się więcej »
W sumie ten wpis powinnam była przygotować na początku roku i ładnie się wszystkim pochwalić, że „oto mój wspaniały plan postanowień na Nowy Rok”. Tak by było w idealnym świecie, ale moim zdaniem życie nie dzieli się na Stary i Nowy Rok. Przecież zawsze można coś zacząć lub zakończyć później niż sugeruje to kalendarz. Od
5 moich największych treningowych wyzwań i planów na 2025 rok Dowiedz się więcej »
Zawsze sobie wyobrażałam, że powrót do formy sportowej po porodzie, to nie jest nic trudnego ani szczególnie wymagającego. W końcu ma się do dyspozycji 12 miesięcy urlopu macierzyńskiego, podczas którego się nie pracuje. Czyli w sumie luzik: to w końcu sporo czasu, żeby zrobić formę. Gdy tak myślałam to, nie wzięłam pod uwagę jednego czynnika
Powrót do formy wspinaczkowej po porodzie cz. 1: pierwsze 12-miesięcy Dowiedz się więcej »
Wspinanie w ciąży to temat bardzo kontrowersyjny. W moim wpisie nie zamierzam nikogo do tego zachęcać, bo każda z nas będąc w szczególnym stanie, jakim jest ciąża, sama podejmuje odpowiednie dla siebie i swojej sytuacji zdrowotnej decyzje. Wpis ten jest po prostu moją historią, którą postanowiłam się podzielić z czytelnikami bloga. Jest to po prostu
Żywot wspinacza początkującego na naszej polskiej Jurze nie jest prosty. Skały to nie to samo, co panel – nie ma tu kolorowych wyraźnych chwytów i dobrych stopni. I do tego wszystko jest śliskie, bo ten cholerny wyślizg jest na prawie każdej łatwej drodze wspinaczkowej. Ale jednak chcemy się wspinać w skałach, bo tu ruchy wspinaczkowe
Ciekawe drogi na Jurze dla początkujących Dowiedz się więcej »
