Ogrodzieniec w Słonecznych

Ogrodzieniec w Słonecznych


Słoneczne Skały to obowiązkowa propozycja dla każdego szanującego się Krakusa. Pomimo, że nie są położone tak super blisko Krakowa, to jest to miejscówka bardzo popularna i bardzo uczęszczana. Rejon Słonecznych skał można z grubsza podzielić na Ostatnią – wydatny ostaniec widoczny z drogi, rejon „Cyrku” czyli okolic Filarku Bularza, Przełaz na łące za Cyrkiem oraz Ogrodzieniec. Większość skał Słonecznych ma wystawę słoneczną (jak wskazuje nazwa) tj. południową, zachodnią lub wschodnią, co czyni je fajnym celem na „rozgrzewkowe” wspinanie wiosną i kończące sezon jesienią. Na skałach o wystawie wschodniej można także wspinać się po południu w miesiące letnie.

Sukces Słonecznych

Na sukces i dużą popularność tego rejonu wpływa kilka czynników: łatwe podejście (a właściwie jego brak, bo krótki spacer ścieżką to nie podejście), asekuracja w większości przypadków na łatwym terenie (łąka, płasko). Na pięknych łąkach pod skałami można się „wyłożyć” na kocu, a więc można przyjechać z dzieckiem, znajomymi czy psem. Drogi są tutaj ubezpieczone na sposób nowoczesny (w 90%), a wyślizg jest umiarkowany (to zależy od drogi). Wiele dróg jest tutaj moim zdaniem bardzo ładnych, ale i dosyć przystępnych w swojej wycenie (czasami mówi się na to miejsce „Dolina Łatwej Cyfry”). Jak każdy rejon, Słoneczne Skały mają także swoje mroczne strony: tłumy wspinaczy w weekend i wszechobecna magnezja na chwytach. Nie wspomnę tutaj o niemożebnym wyślizgu na wielu starszych drogach lub na drogach Piotra Korczaka. Często także odbywają się tutaj kursy blokujące łatwiejsze drogi i brak jest miejsc do parkowania. Tutaj należy dodać, że skały te leżą na prywatnych działkach i dlatego należy parkować w miejscach wyznaczonych, i nie deptać upraw. I tak co roku (lub kilka razy) z tego powodu jest imba na fejsie, gdy ktoś podjedzie samochodem pod same skały. Także zachowujmy się, bo jednak możemy stracić tej rejon, gdy miejscowi mieszkańcy mocno się wnerwią…

Dlaczego Ogrodzieniec w Słonecznych?

Dlaczego zatem Ogrodzieniec w Słonecznych? Kiedyś rozmawiałam z kilkoma bywalcami Słonecznych i okazało się, że mało kto w ogóle się wspinał na Ogrodzieńcu i mało kto widział, że jest taka miejscówka! Trochę mnie to w sumie zszokowało, aczkolwiek jestem trochę w stanie to zrozumieć, bo w lecie tych skał w ogóle nie widać. Generalnie zasłaniają je w całości krzaki i drzewa. W sumie można przejść obok i nawet się nie zjarzyć, że coś tam w tych krzakach jednak jest. 

Ogrodzieniec w Słonecznych

Na drodze Pachniesz ben-gayem

Jak trafić na Ogrodzieniec w Słonecznych?

 

Gdy trafimy pod ostaniec na polu czyli Ostatnią, to należy kierować się wyraźną dużą ścieżką prosto w stronę Cyrku (część skał Cyrku jest widoczna w krzakach po prawej stronie). Ogrodzieniec w Słonecznych znajduje się zaraz w pierwszych krzaczorach po lewej stronie od ścieżki. W tych właśnie krzaczorach należy wypatrzeć dwie wąskie ścieżki, które wpadają w krzaki. Zaraz po przejściu kilku metrów robi się bardziej przejrzyście i możemy dostrzec przed nami piękne duże skały o wysokości do 25 m. Nie widać ich z drogi również dlatego, że leżą poniżej ścieżki na zboczu wzgórza. Nazwa Ogrodzieniec zapewne wywodzi się stąd, że skały te są „ogrodzone” mało widocznym latem murem skalnym pokrytym mchem i paprociami. Łatwo można za to ten mur dostrzec zimą i późną jesienią, gdy leszczyny stracą liście. 

Opis miejscówki

Ogrodzieniec w Słonecznych być może nie jest także jakoś szczególnie popularny, bo jest to miejscówka w dużej mierze z wystawą północną, a więc nie jest typowo słoneczna jak pozostałe Słoneczne Skały i na przykład Skotnicowa Skała. Jest to miejscówka idealna na lato lub gdy słońce smaży nas zbyt mocno. Słońce można zobaczyć na tych skałach głównie na czubkach oraz trochę od strony zachodniej. Jednakże większość dróg jest w zdecydowanym cieniu. Jest to także dobre miejsce do wspinania, gdy wieją silne zachodnie wiatry, bo na Ogrodzieńcu zazwyczaj jest cicho i bezwietrznie.

Dlaczego warto odwiedzić Ogrodzieniec w Słonecznych?

Plusy:

  • Zazwyczaj jest to miejsce mniej zatłoczone niż pozostałe skały Słonecznych
  • Drogi nie są aż tak mocno wyślizgane (w sumie najmocniejszy wyślizg jest na Wiedźmie Ple-Ple i na większości piątek)
  • Wszystkie drogi są dosyć ciekawe i zróżnicowane: oferują wspinanie po rysach, krawądkach, oblakach, w połogu, pionie i przewieszeniu; 
  • Nie ma tu zbyt wiele dróg typowo palczastych (niektóre drogi mają fragmenty palczaste, ale nie są one tak palczaste jak np. większość dróg na Ostatniej)
  • W gorący dzień cień może Was uratować!
  • Komfortowe i nowoczesne obicie
  • Moim zdaniem ogólnie drogi tutaj są dosyć wymagające w swoich wycenach tj. raczej nie ma tu cyfry za darmo (wiele dróg jest dosyć starych np. z lat 90)
  • Moim zdaniem nie ma tutaj dróg parametrycznych (a mam 157 cm wzrostu, więc wiem co mówię, a większość dróg tutaj zrobiłam bez większych problemów)
  • Skały nie są porośnięte mchem ani wielką roślinnością
  • Raczej nie spotkamy tu kruszyzny (aczkolwiek uważałabym na wierzchowinie, bo nie wszędzie jest bardzo lito)

Minusy:

  • Skała trochę długo schnie po opadach (bo to w większości północna wystawa, w niektórych miejscach rysowych pojawiają się też zacieki)
  • Nie wszędzie asekurujemy z płaskiego terenu
  • Często na wiosnę gniazdują tutaj ptaki, więc trzeba uważać, żeby ich nie straszyć
  • Okoliczne krzaki sprzyjają komarom i kleszczom
  • Raczej tu nie poleżymy na kocu, chyba że na błocie i kamieniach
  • Ziemia pod skałą często jest mokra i może nam ubrudzić linę (warto ją odpowiednio zabezpieczyć)

Polecane i ciekawe drogi (nie czytaj, gdy planujesz przejście w stylu OS)

  • Czysta formalina VI.1 – długa, piękna i urozmaicona droga (rysa, przewieszenie, trawers). Moim zdaniem jest łatwa w swoim stopniu, oferuje wspinanie po w miarę dobrych chwytach i stopniach, ale jest trochę wyślizgana w dolnej części
  • Uszy szeroko przymknięte VI.1 – zdecydowanie trudniejsza niż Czysta formalina. Crux jest w typowo jurajskiej rysie o nieregularnym kształcie. Co ciekawe trudności są w innym miejscu dla osób niskich i dla osób wysokich; wymaga precyzji i dobrego napięcia mięśniowego
  • Samozachwyt VI.2 – długa piękna droga z dosyć palczastymi trudnościami. Droga oferuje wspaniałe wspinanie po układzie rys i dziur i przez większość długości trzyma dosyć mocno w ryzach (czyli jest raczej ciągowa). Moim zdaniem jest najpiękniejsza na Ogrodzieńcu.
  • Program na jutro VI+ – oto droga, która obnaży Twoje umiejętności w tym stopniu. Wydaje się być łatwa, ale wiedzie podstępnym połogiem o iluzorycznych stopniach i nie mniej iluzorycznych chwytach. Wydaje się być znacznie trudniejsza niż wszystkie sześć-jedynki w okolicy.
  • Nekrolog dla Toudiego VI.2 – częściowo palczasta propozycja o fajnych doginających ruchach. Górna część drogi jest łatwiejsza, ale nie należy tracić czujności. Wszystkie chwyty i stopnie są dosyć dobrze widoczne z ziemi.
  • Puste kalorie VI+ – fajna droga po fajnych klamach; typowa dla stopnia VI+. Drogi obok (Pół kalorii i Kumpel Pająka) są równie ciekawe, ale spośród nich ta wydawała mi się być najładniejsza.
  • Ciemna strona słońca V+ – droga daje wrażenie wspinania się w górach, aczkolwiek jak na swój stopień nie jest bardzo łatwa;

Pełne Topo oczywiście znajdziecie w przewodnikach wspinaczkowych Haciskiego lub Rettingera.

Ogrodzieniec w Słonecznych na pewno jest ciekawą i nieoczywistą propozycją na gorące dni. Może nie jest to tak kultowa skała jak wiele podkrakowskich miejscówek z północną wystawą, ale na pewno jest to miejsce godne uwagi.

Tekst jest dedykowany drużynie wspinaczkowej „Kustosze Słonecznych”.

Ciekawostka

Pod leszczynami rosnącymi od północnej strony skały oraz pod skałami wczesną wiosną można spotkać kwitnącą kokorycz. Jest to rodzaj rośliny z rodziny makowatych z charakterystycznymi fioletowymi kwiatami. Nektarem z tych kwiatów żywią się trzemiele.

Ogrodzieniec kokorycz

Inne wpisy

Kanion Bellus

Kanion Bellus to jedna z najlepszych zagranicznych miejscówek wspinaczkowych, jaką miałam okazję odwiedzić. Ten piękny kanion położony jest w Dolinie Albaida na …

Skotnicowa Skała

Oto jeden z moich ulubionych rejonów wspinaczkowych! Normalnie kwintesencja wspinania na Jurze 🙂 Trudno może jedną małą skałę typu wypierdek nazwać rejonem …


Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *