Kiedy zaczęłam się wspinać, a swoją przygodę zaczęłam na ściance Gato w Toruniu, po raz pierwszy usłyszałam stwierdzenie, że wspinanie w polskim wapieniu, to wspinanie w mydle. Wtedy nie bardzo rozumiałam o co chodzi i dlaczego takie stwierdzenie. Do tego po raz pierwszy w życiu w skałach wspinałam się na Stokówce pod Kielcami, gdzie w ogóle nie zauważyłam tego słynnego „mydła”. Po miesiącu trafiłam jednak wreszcie w jurajskie skały i wtedy dopiero zrozumiałam co znaczy „mydło”. Nie dość, że większość łatwych dróg odbiegała technicznie od umiejętności nabytych na ściance, to jeszcze do tego miała strasznie śliskie stopnie. No i to było właśnie to mydło – czyli wyślizg.
Skąd bierze się wyślizg?
Polski wapień w większości jest skałą bardzo miękką, podatną na wyślizganie. I do tego powstania wyślizgu nie potrzebujemy mechanicznej szlifierki i długiego polerowania. Wystarczy, że przez kilka lat dana droga będzie mocno „przedeptywana” i „przemacana” przez tysiące butów i rąk. I wtedy pojawi się właśnie mydło. Po prostu powierzchnia skały zostanie nadmiernie wygładzona i przez to stanie się śliska. W taki sposób łatwa droga np. piątkowa może stać się znacznie trudniejsza. Bardziej doświadczeni wspinacze zazwyczaj nie mają z wyślizgiem dużego problemu. Niwelują go poprzez mocniejsze dociskanie stóp do stopni i silniejszy uchwyt. Niestety nadmiernie wyślizgane łatwe drogi są najczęściej robione przez wspinaczy początkujących, którzy często nie potrafią sobie poradzić ze śliskością stopni. Zdarza się, że próbując znaleźć lepsze stopnie, „międlą” oni nogami po ścianie i tym samym znacznie pogłębiają wyślizg na danej drodze. Jak sobie poradzić z wyślizgiem? Moim zdaniem są trzy sposoby:
1) szybko przejść na wyższy poziom trudności – większość dróg powyżej VI.1 jest znacznie mniej wyślizgana niż standardowe piątki
2) ciężko pracować nad pracą nóg i w ogóle techniką wspinania
3) nie robić dróg łatwych, które są wyślizgane
Punkt 1 i 2 nie jest łatwo osiągnąć i do tego trzeba nad nimi dosyć długo popracować. Dlatego dla osób początkujących polecam stosowanie punktu 3. I tutaj z pomocą przyjdzie właśnie mój wpis czyli zestawienie 12 wybranych i sprawdzonych jurajskich rejonów z łatwymi drogami, ale bez nadmiernego wyślizgu.
Wyślizg a temperatura
Problem wyślizgu to także problem temperatury. Przy wyższych temperaturach powietrza znacznie zmniejsza się tarcie na wyślizganych stopniach, a ręce bardziej się pocą. Do tego guma w butach staje się bardziej miękka. Jak się okazuje specyfikacja techniczna większości gum stosowanych w butach wspinaczkowych podaje, że najlepsze właściwości tarciowe i najlepsza twardość gumy jest w temperaturach 5-8°C. Drogi wyślizgane w pełnym słońcu mogą być bardzo śliskie i trudne, ale już na jesieni przy ok. 5-10°C mogą się okazać całkiem znośne. Jeżeli jednak macie ochotę robić wyślizgane drogi, to zdecydowanie polecam się wspinać po nich w niższych temperaturach.
Zestawienie przykładowych rejonów z łatwymi drogami bez wyślizgu
We wszystkich wymienionych niżej rejonach wspinałam się osobiście i zdecydowanie mogę je polecić, zwłaszcza dla osób początkujących lub dla przeciwników wyślizgu. W tym zestawieniu kierowałam się przede wszystkim takimi parametrami jak: ilość dróg (musi być sporo dróg w zakresie IV-VI+), brak wyślizgu lub mały i zupełnie nieprzeszkadzający. Mam nadzieję, że znajdziecie tutaj fajne rejony, w których będziecie się dobrze bawić.
Nie robiłam tego zestawienia, abyśmy teraz szybko wyślizgali te opisywane przez mnie rejony i skałki, ale po to, aby pokazać, że na Jurze naprawdę jest dużo fajnych skał z ciekawymi nowszymi drogami, które nie mają wyślizgu. Takich miejsc jest oczywiście znacznie więcej, a te podane poniżej rejony i skałki to tylko przykłady.
Skała Zachwytu
rejon: Jura Południowa, Dolina Prądnika
liczba dróg sportowych: 18
jakość skały: krucho, skała porowata
wysokość skały: 15m
trudności dróg: II- do VI. 1 (najwięcej dróg IV i V)
wystawa: południowa
Ta nieduża skała położona jest niedaleko Krakowa. Koło skały jest ładny parking, więc nie ma problemu z zostawieniem auta. Podejście jest krótkie, ale dosyć strome i miejsca pod samą skałą jest nie za dużo, bo jest ona w sumie częścią stromego zbocza. Miejsce nie bardzo nadaje się dla dzieci i psów – jest stromo i mało miejsca pod skałą. Jest to bardzo słoneczne miejsce, z ładnymi widokami na okoliczne pola, na których czasem można zobaczyć pasące się konie. Fajne miejsce na rozpoczęcie sezonu – szczególnie wczesną słoneczną wiosną. Polecam noszenie kasku, bo na drogach jest trochę kruszyzny.
Powroźnikowa i jej górskie widoki
Powroźnikowa
rejon: Jura Południowa, Dolina Racławki
liczba dróg sportowych: kilkadziesiąt
jakość skały: trochę kruszyzny
wysokość skały: 12-14 m
trudności dróg: III- VI.3 (dużo dróg w zakresie V-VI+)
wystawa: zachodnia (po 12-14 wychodzi słońce)
Powroźnikowa Skała to bez wątpienia jedno z najbardziej sensacyjnych odkryć skałkowych na Jurze ostatnich lat. Więcej o historii i tytanicznej pracy wykonanej przez głównego kustosza rejonu Karola Tabora poczytacie tutaj. Jak można krótko scharakteryzować tą miejscówkę? To wielki mur skalny ze sporą ilością dosyć łatwych dróg o górskim charakterze wspinania. Można zrobić tutaj fenomenalne zdjęcia dające wrażenie krajobrazów alpejskich lub co najmniej tatrzańskich. Spośród wszystkich dróg bardzo polecam zrobienie drogi Wymiatanie splendoru, IV+ – to długa droga o bardzo zróżnicowanym wspinaniu: są klamy, odciągi, rysa i powietrze pod nogami – wspaniała przygoda! Inną fantastyczną łatwą drogą jest Powroźna rysa, IV+ – doskonałe wprowadzenie dla początkujących do wspinania w rysach. Większość dróg powstała tutaj w 2016 roku i na niektórych można już teraz zauważyć pierwsze ślady wyślizgania (zwłaszcza na piątkach w sektorze Parowozownia). Minusem tej miejscówki na pewno jest niezbyt dużo miejsca pod skałą, ścieżka zlokalizowana na naprawdę stromym zboczu oraz trochę kruszyzny. Aczkolwiek wystarczy ubrać kask i poczuć się jak w górach! Eksploracja rejonu trwa – ostatnio pojawiły się tutaj nowe drogi, więc rejon się powiększa.
Powroźna Rysa, IV+
Sarnia skała i Ambona
rejon: Jura Południowa, Dolina Będkowska, Wąwóz Przecówki
liczba dróg sportowych: 16
jakość skały: lita
wysokość skały: 14m
trudności dróg: III- VI.2 (najwięcej dróg w zakresie V-VI+)
wystawa: zachodnia (skały skryte za drzewami)
Skałki te są trochę ukrytą miejscówką położony w bocznej odnodze Doliny Będkowskiej – w Wąwozie Przecówki. Żeby do nich dojść musimy po drodze minąć Brandysową Skałę i Skałę nad Polaną. Skałki leżą na niewielkim wzniesieniu, więc mamy tutaj lekkie podejście pod górkę. Miejsca pod skałkami jest sporo, ale nie wszędzie jest super płasko. Osobiście najbardziej podobały mi się tutaj drogi Molibdenowy Mateusz, VI i Heroizm czy uległość, VI. Najłatwiejsze drogi na skale (tj. III, Ill+ i IV+) także nadają się do wspinania dla dzieci. Skały znajdują się w lesie, w wąwozie, który daje dużo wytchnienia od letnich upałów.
Jama w Strzegowej
rejon: Jura Środkowa, Strzegowa, okolice Smolenia
liczba dróg sportowych: 35
jakość skały: lita, porysowana przez drytoolowców
wysokość skały: 12-14 m
trudności dróg: IV+- VI.4 (najwięcej dróg w zakresie: VI-VI+)
wystawa: północna
Ta interesująca skałka jest trochę ukryta na niewielkim wzgórzu w krzakach, w okolicy miejscowości Strzegowa. W skale tej znajduje się także częściowo widna (bo są liczne „okna” w stropie) jaskinia zwana Jamą w Strzegowej (i stąd też nazwa miejscówki). Jest to bardzo fajne miejsce na wspinaczkę i piknik w gorący letni dzień. Miejsca pod skałami jest sporo i jest płasko, więc nie ma problemu z przebywaniem w większej grupie. Drogi są bardzo dobrze obite, a skała jest naprawdę dobrej jakości. Jedynym minusem jest fakt, że kiedyś było to miejsce do uprawiania drytoolingu, więc większość dróg jest dosyć mocno porysowana, co może obniża trochę estetykę samej skały. Oczywiście nie sprawia, to, że jakość wspinania jest gorsza. Obecnie drytooling na tej skale jest zakazany – można tylko drytoolować na wyznaczonych drogach w środku jaskini. Dla ciekawskich wspinania w jaskini polecam drogę Filar Jasnej, V+. Zdecydowanie polecam także drogę: Czarna mamba, VI+, oraz jej wariant z prostowaniem. Droga ta oferuje piękne wspinanie w przewieszeniu (do połowy drogi), a potem ciekawą końcówkę w płycie.
Januszkowa Góra
rejon: Jura Środkowa, Olkusz,
liczba dróg sportowych: mnóstwo, w zakresie IV- VI+ jest ich ok. 17
jakość skały: lita
wysokość skał: 10-20 m
trudności dróg: ogólnie IV+- VI.5 (jest sporo V i V+)
wystawa: różna (trochę zachodniej, trochę południowej i trochę wschodniej)
Wspinanie po łatwych drogach na Januszkowej Górze koncentruje się w okolicy Januszkowej Baszty oraz skałki Murki z Płetwą. Wszystkie drogi są bardzo dobre obite i raczej nie ma tu kruszyzny. Znajdziemy tutaj sporo dróg w zakresie trudności V-V+. Drogi są lite i raczej nie spotkamy na nich dużego wyślizgu. Polecam tutaj dwie drogi: Jogging, V+ i Zakon krzyżowców V+ – są one lekko wyślizgane, ale mają na tyle dobre (płaskie i duże) stopnie, że wyślizg zupełnie nie przeszkadza. Moim zdaniem to bardzo fajne, sprężne drogi po określonych, dobrze widocznych stopniach i chwytach. Bardzo podobała mi się także VI o nazwie Suwenira zapomnienia. Skałki te zlokalizowane są w bukowym lesie na sporym wzgórzu, więc musimy się liczyć z niezbyt długim podejściem pod górkę. Pod skałami da się znaleźć trochę płaskiego terenu, więc można tam też swobodnie piknikować. I nie zapomnijcie zabrać hamaków! Tutaj można je swobodnie zainstalować w pięknej przyrodniczej scenerii.
Weselna
rejon: Jura Środkowa, Ryczów, Straszykowe Skały
liczba dróg sportowych: 14
jakość skały: lita
wysokość skały: 12-18m
trudności dróg: IV+ – VI.2 (najwięcej dróg V i VI)
wystawa: północno-zachodnia (długie drogi), południowa (krótkie drogi); na część północno-zachodnią słońce w lecie zaczyna zaglądać tak po 15-16.
Weselna to przepiękna wysoka skała w kompleksie Straszykowych Skał w okolicy Ryczowa. Większość dróg znajduje się po stronie północno-zachodniej, a nieliczne po niższej, południowej stronie. Drogi tutaj są raczej ciągowe, o w miarę równomiernie rozłożonych trudnościach. Większość tych dróg jest dosyć stara, ale o dziwo nie ma na nich zbyt mocnego wyślizgu. Wspinanie w rysach i kominie daje także wrażenie wspinania górskiego. Obicie jest bardzo dobre, a wpinki nie stwarzają dużych problemów. Pod skałą jest sporo miejsca na piknik, ale trzeba mimo wszystko trochę uważać, bo spora polanka kończy się zarośniętą stromizną, której na pierwszy rzut oka nie widać. Trudno polecać mi tutaj jakiekolwiek drogi, bo wszystkie bardzo mi się podobały. Jeżeli znudzicie się na Weselnej, to polecam wspinanie także na innych Straszykowych Skałach.
Zamkowa w Łutowcu
rejon: Jura Północna, Łutowiec
liczba dróg sportowych: 13
jakość skały: lita
wysokość skały: do 16m
trudności dróg: V – VI.3 (najwięcej dróg V i VI)
wystawa: północna i wschodnia
Dzięki godnym podziwu staraniom Darka Kaptura – kustosza rejonu Łutowca, Zamkowa odzyskała swój dawny blask. W 2019 r. Darek z ekipą oczyścili wschodnią ścianę tej skały i dzięki temu zyskaliśmy kilka łatwiejszych i trudniejszych dróg. W tym miejscu zyskaliśmy m. in. obicie pięknej szóstki Wyżej niż jaskółki – zdecydowanie polecam, chociaż trudności nie są za darmo. Dojście do skał z parkingu zajmuje dosłownie 3 minuty. Miejsca pod skałami jest sporo, więc nie ma problemu z piknikowaniem czy przebywaniem z dziećmi. W północnej części Zamkowej możecie się także części powspinać po piątkowej drodze Zamkowa Piątka – to rzadka okazja zrobienia na Jurze drogi w tej wycenie w solidnym przewieszeniu. Drogi po północnej stronie noszą już ślady wyślizgu, ale nie jest on mocno przeszkadzający, bo stopnie są naprawdę dobre. W ogóle cały rejon Łutowca jest przyjazny dla osób początkujących: na wielu innych skałach znajdziecie sporo łatwych dróg. Niedaleko Zamkowej znajduje się na przykład Polny Kamień – czyli 16 m połogiej skały z drogami głównie o wycenie IV. To miejsce to także prawdziwa gratka dla wspinających się dzieci! Minusem Łutowca jest jego spore zatłoczenie – w weekendy przybywa tutaj naprawdę dużo wspinaczy oraz często można spotkać kursy wspinaczkowe.
Popielowe Skały
rejon: Jura Północna, Podlesice, Góra Popielowa
liczba dróg sportowych: 26
jakość skały: lita
wysokość skały: do 16 m
trudności dróg: IV – VI.2+ + VI.6+ (najwięcej dróg: IV i VI)
wystawa: północna i zachodnia (w lesie jest dużo drzew, więc cienia jest sporo)
Generalnie rejon ten powstał w okolicy roku 2018, więc praktycznie wszystkie drogi tutaj są nowe. Dzięki tytanicznej pracy m. in Marcina Poznańskiego, Artura Pierzchniaka i Wojtka Załęcznego skały te zostały wyrwane z zasieków jurajskiej dżungli i dzisiaj możemy się po nich wspinać. Jest to świetna miejscówka na lato, gdy mocno doskwiera upał. Pod skałami można się spokojnie rozłożyć, rozwiesić hamaki i wypoczywać. W okolicy znajduje się kilka innych skał z trudniejszymi drogami np. Bogdanka, Wojtkowa czy Popielowe Górne. Dojście z leśnego parkingu zajmuje dosłownie 5 minut. Jedynym minusem tego miejsca jest to, że jeżeli trafimy tam po opadach deszczu, to wszystko może być długo mokre (bo to północna strona).
Jamnicze Skały
rejon: Jura Północna, Piaseczno
liczba dróg sportowych: kilkanaście
jakość skały: lita
wysokość skały: 12-18 m
trudności dróg: IV – VI.3 (najwięcej dróg: VI)
wystawa: północna i zachodnia (gęsty las osłania od słońca)
Do skał można łatwo dojść z gminnego parkingu mijając obok skałę Cydzownik. Jamnicze znajdują się w dosyć ciemnym lesie, do którego rzadko zagląda słońce. Z tego względu drogi mogą być dosyć długo mokre lub wilgotne po opadach i pokryte mało przyjemnym glonem. Mimo tego miejsce to ma swój urok, bo skały tworzą w lesie jakby niewielki cyrk z polaną na środku. Na największej skale znajdziecie stare (z lat 80 XX w.) drogi VI.1 – moim zdaniem są one dosyć trudne i dosyć wyślizgane. Dzięki ciężkiej pracy Karola Tabora i Michała Szymika na tej skale oraz na mniejszych skałkach obok powstało sporo dróg także w tych łatwiejszych stopniach trudności. Moim zdaniem wszystkie te drogi są dosyć ciekawe. W okolicy nie brak też skałek z trudniejszymi drogami np. wspomniany Cydzownik, skały Nietoperze, Trabant, Lew czy też Barwinek lub Sowie skały. Pod skałami jest raczej płasko, więc wygodnie dla asekuranta oraz fanów rozłożenia się na kocu.
Skała pod prądem (Prądowa)
rejon: Jura Północna, Suliszowice
liczba dróg sportowych: 13
jakość skały: lita
wysokość skały: 10m
trudności dróg: IV-VI.1+ (najwięcej dróg w zakresie: IV-V)
wystawa: zachodnia (w lesie, więc dobrze osłonięta od słońca)
Prądowa to jedna z wielu skałek w okolicy Suliszowic, które zostały na nowo „odkryte”, „odkopane” i obite w ramach projektu „Kolczykujemy gminę Żarki”. Jest to odkrycie roku 2019, a więc wszystkie drogi na tej skale są zupełnie nowe. Drogi są przyjemnie obite i w sam raz nadają się dla początkujących adeptów wspinaczki. W niedalekiej okolicy znajduje się także w lasach mnóstwo innych fajnych skałek z nowymi drogami – w większości o niezbyt wygórowanych trudnościach np. Alf, Dziurawa skała, Kapuśniak, Skała we Wsi (obecnie w trakcie rewitalizacji), Masztowa itd. Wymieniać można by je jeszcze długo. W każdym razie w ostatnich latach powstał w Suliszowicach naprawdę imponujący rejon z wieloma nowymi skałkami do wspinania. Zdecydowanie zachęcam do wspinania tutaj. Ja na pewno tu jeszcze wrócę.
Deska
rejon: Jura Północna, Góra Lipówki, Olsztyn
liczba dróg sportowych: 7
jakość skały: lita
wysokość skały: 10m
trudności dróg: V+-VI+
wystawa: południowa
To niewielka skałka zlokalizowana na Górze Lipówki. Znajduje się na niej kilka ciekawych dróg z 2019 r. Wśród nich polecam szczególnie Kant Olsztyna, VI+. Generalnie na górze Lipówki znajdują się też inne skałki (Urwista Turnia, Podcięta Skała), ale Deska wydawała mi się najbardziej odpowiednia dla osób początkujących, zwłaszcza, że nie ma na niej wyślizgu.
Wspinanie na Desce (zdjęcie A. Pierzchniak)
Owczy Grzbiet
rejon: Jura Północna, Góra Niwki (koło Dziewicy), Olsztyn
liczba dróg sportowych: kilkanaście
jakość skały: lita
wysokość skały: 14 m
trudności dróg: III+-VI.2+ (najwięcej dróg w zakresie: IV+-V+)
wystawa: zachodnia (słońce jest późnym popołudniem)
Owczy Grzbiet to mur skalny ciągnący się zaraz na lewo od masywu skały Dziewica w Olsztynie. Znajduje się na nim sporo dróg z nową asekuracją oraz kilka dróg tradowych. Największą zaletą tego miejsca jest długotrwający cień letnią porą oraz płaska łąka pod skałami. Większość dróg tutaj to stare drogi pochodzące nawet z lat 70 XX w., ale o dziwo nie mają one zbyt mocnego wyślizgu. Być może to dlatego, że całkiem niedawno zyskały nowe obicie. Minusem tego miejsca jest to, że potrafi być ono dosyć mocno zatłoczone i eksploatowane przez kursy wspinaczkowe.
Podsumowanie
Czy da się jakość walczyć z mydlastym wyślizgiem w jurajskich skałach? Niestety nie znam na to złotego sposobu. Łatwe drogi zawsze będą oblegane i zapewne wcześniej czy później zostaną wyślizgane. Najbardziej wyślizgane drogi to także drogi dosyć stare tj. pochodzące z lat 90 XX w. lub z czasów wcześniejszych oraz drogi opisywane jako klasyki czy też drogi sławnych polskich wspinaczy np. Piotra Korczaka, Wojtka Kurtyki. Często są one bardzo mocno wypolerowane, bo przecież każdy chce spróbować poczuć się jak legendarni mistrzowie. Aczkolwiek pamiętaj, że niezrobienie wyślizganej drogi-klasyku wcale nie czyni z Ciebie gorszego wspinacza! Tym bardziej, że musisz wiedzieć, że drogi wspinaczkowe ewoluują w czasie tzn. jeżeli myślisz, że zrobiona przez Ciebie dzisiaj droga-klasyk, to dokładnie ta sama droga, którą zrobił kiedyś dawno temu jej autor, to się grubo mylisz. Wyślizg, ukruszone chwyty i stopnie, a czasem nawet przebieg drogi inny od oryginalnego (np. ze względu na wymianę asekuracji na nową) czynią z drogi odmienne wyzwanie od tego, którego podejmował się jej autor.
Nie lubisz wyślizgu? Co jeszcze możesz szybko zrobić:
- unikaj super popularnych rejonów i super „klasycznych” dróg
- na wyślizganych drogach wspinaj się w zimniejsze dni, bo wtedy jest większe tarcie i lepsza przyczepność gumy w butach
- szukaj miejscówek z nowymi drogami oraz takich mniej popularnych
Podane przeze mnie miejscówki w tym wpisie, to tylko przykłady skał, gdzie nie spotkamy dużego wyślizgu. Oczywiście na Jurze możesz takich miejsc i dróg znaleźć znacznie więcej. A jak i tak uważasz, że wapień jest zdecydowanie za śliski, to zapraszam na Dolny Śląsk – tam jest mnóstwo wspinania w piaskowcach, granitach, zlepieńcach – czyli w skałach, których nie da się wyślizgać.
Inne wpisy
Jeżeli wspinanie strasznie Ci się podoba – i zamierzasz się teraz wspinać, sprawić, by wspinanie było Twoim hobby lub jeżeli spróbowałeś/aś wspinania …
Żywot wspinacza początkującego na naszej polskiej Jurze nie jest prosty. Skały to nie to samo, co panel – nie ma tu kolorowych …
Znajdź kurs dla siebie
Jeszcze np takie Zamkowe Skały w Dolinie Kluczwody
Pozdrawiam.
O to też fajna miejscówka – w sam raz na wiosnę! Byłam tam kiedyś, ale chyba wtedy jeszcze nie było dobitych tych nowych dróg.
To dobrze że są ludzie którzy osoby wspinające się dla przyjemności traktują poważnie. Ten artykuł ułatwił mi wybór.
Dzięki
Cała przyjemność po mojej stronie 🙂